Ponowny montaż rzeźby przedstawiającej kapłana trwał ok. godziny (fot. Facebook/Radio Gdańsk)
Pomnik prałata Henryka Jankowskiego powrócił na dotychczasowe miejsce, niedaleko kościoła św. Brygidy w Gdańsku. Tuż po 7 rano montaż rozpoczęli członkowie stoczniowej Solidarności.
Karol Guzikiewicz, wiceprzewodniczący Solidarności Stoczni Gdańskiej, powiedział, że sprawa prałata Henryka Jankowskiego powinna zostać wyjaśniona, a do tego czasu pomnik powinien być ochraniany przez miasto. - Od tego są służby publiczne - dodał Karol Guzikiewicz.
Pomnik został przewrócony w nocy ze środy na czwartek. W tej sprawie trzech mężczyzn usłyszało już zarzuty, grozi im do 5 lat więzienia.
W ostatnich tygodniach o prałacie Jankowskim głośno było za sprawą grudniowej publikacji reportażu w Gazecie Wyborczej - przedstawiającego świadectwo osoby, która miała jako dziecko paść ofiarą molestowania seksualnego przez księdza.
W pobliżu ustawionego w 2012 roku pomnika kilkukrotnie odbywały się demonstracje - żądające między innymi usunięcia go. Potrzebę przeniesienia monumentu deklarował także prezydent Gdańska - Paweł Adamowicz.
Wcześniej zdarzały się incydenty, w których pomnik był oblewany farbą.
IAR/ar