Szef klubu radnych PiS Maciej Bejnarowicz podkreślił m.in., że rzeczą bez precedensu było porozumienie w sprawie budżetu: - Udało się, mimo różnic, jednogłośnie uchwalić budżet. Myślę, że to wielki sukces wszystkich radnych i całego miasta. Do budżetu wpisano m.in. pieniądze na zagospodarowanie brzegów Parsęty.
Szef radnych miejskich PiS zaapelował jednocześnie do prezydent Anny Mieczkowskiej, aby skupiła się ona w większej mierze na problemach lokalnej społeczności, a nie kwestiach polityki w szerszym wymiarze. Z kolei Anna Mieczkowska wskazała na to, że na szczeblu lokalnym ważna jest chęć porozumienia wszystkich klubów w radzie: - Mieszkańcy nie oczekują sporów, kłótni i udowadniania, kto ma większość. Wierzę, że nasze projekty są na tyle atrakcyjne dla kołobrzeżan, że nie ma innej możliwości niż ich przegłosowanie.
Kołobrzescy samorządowcy podsumowali 100 dni nowej kadencji
fot. pixabay.com
Jednogłośne uchwalenie budżetu, prace inicjujące powstanie karty mieszkańca, ale też błędy w funkcjonowaniu samego urzędu – to tematy, które poruszono podczas piątkowego podsumowania stu dni nowej kadencji kołobrzeskiego samorządu.
Radni wskazywali też na - ich zdaniem - błędy w polityce władz miasta. Chodziło m.in. o politykę przestrzenno-urbanistyczną. Izabela Zielińska, szefowa klubu Obywatelski Kołobrzeg Jacka Woźniaka, wskazała także na brak dostatecznej informacji dotyczących niektórych miejskich projektów: - Karta mieszkańca to doskonały przykład braku współpracy pani prezydent z radnymi w zakresie szeroko zakrojonych konsultacji społecznych. Pragnę zaznaczyć, że to bardzo ważny projekt społeczny i wymaga nie tylko konsultacji, ale też przedstawienia szczegółowych informacji finansowych. Radni mają prawo wiedzieć, co procedują.
W kołobrzeskiej radzie miasta zasiadają przedstawiciele trzech klubów. Dziesięciu członków liczy klub Kołobrzeskich Razem, skupiający przedstawicieli m.in. PO, Nowoczesnej czy SLD, sześciu radnych ma Prawo i Sprawiedliwość, a pięciu - Obywatelski Kołobrzeg Jacka Woźniaka.