W odcinku o Stambule Andrzej opowiada o swoich odczuciach wobec 30-milionowego kolosa, o włóczędze po dzielnicy Karakoy i azjatyckiej Kadikoy oraz Sultanahmed. Zachwyca się przypadkami mezze, jelitami baranimimi kokroç i balik ekmek - bułką ze smażoną rybką.

- Stambuł jest bramą do orientu, a także książki, którą będę pisał, oraz naszej podróży. Miasto do dzisiaj robi na mnie ogromne wrażenie i do dzisiaj chodzę w te same miejsca, które kiedyś poznawałem z mapami lub papierowymi przewodnikami. Bardzo dużo z Elą spacerowaliśmy. Mamy teraz zakwasy. Miałem wrażenie, że dzień trwał kilka dni i jestem w kilku miastach - powiedział Andrzej Meller. - W części europejskiej, w centrum miasta na starówce odwiedziliśmy meczet Hagia Sophia. Następnie przeszliśmy przez Most Galata pod Wieżę Galata i na plac Taksim Meydanı. Później popłynęliśmy promem do części azjatyckiej. Zrobiła ona na mnie wielkie wrażenie. Kadıköy - Moda przypomina trochę warszawską Saską Kępę. Mieszkają tam sami Turcy. Nie ma tam w ogóle obcokrajowców. Budynki wyglądają jak w Paryżu. Co ciekawe, ludzie ubrani byli jak w Niemczech - dodał.

jr/rż

fot. Andrzej Meller
fot. Andrzej Meller
fot. Andrzej Meller
fot. Andrzej Meller

Posłuchaj

Brama do Orientu - Stambuł [RELACJA 4]