fot. Radosław Żmudziński
Na własnym parkiecie koszalinianie pokonali po dogrywce Start Lublin 126:122. Dla podopiecznych Marka Łukomskiego było to trzecie zwycięstwo z rzędu. Do siódmej wiktorii w tym sezonie Akademików poprowadzili Torey Thomas, który zdobył 33 punkty oraz Alan Czujkowski - 24 „oczka”.

Spotkanie nie rozpoczęło się zbyt dobrze dla koszalinian. Rzuty Marcina Dudkiewicza oraz Joe Thomassona dały lublinianom prowadzenie 9:6. Po chwili goście dokładali kolejne punkty - najpierw za dwa Kacper Borowski, a po chwili za trzy lider zespołu Joe Thomasson. Na parkiecie w zespole zameldował się Alan Czujkowski. Zawodnik Biało-Niebieskich swoimi trójkami niemal doprowadził do wyrównania. Pomagał mu również Torey Thomas. Amerykański rozgrywający tylko w pierwszej kwarcie zanotował siedem asyst. Po pierwszych dziesięciu minutach było 22:26.



Goście drugą odsłonę rozpoczęli od rzutu za trzy Antona Gaddeforsa. Kilka sekund później dwa oczka dołożył Robert Dziemba i Start uciekł Akademikom na dziewięć punktów. Marek Łukomski poprosił więc o czas. Po przerwie goście wciąż atakowali i powiększali przewagę dzięki Gaddeforsowi i piekielnie zabójczemu duetowi James Washington-Joe Thomasson, a dodatkowo drużyna z Koszalina została osłabiona - urazu doznał Marek Zywert. Akademicy odpowiedzieli za to trójkami Czujkowkiego i Bochny. Kiedy udało im się znacznie zbliżyć, to gracze z Lublina ponownie odskakiwali. Po dwudziestu minutach było 51:61.

Po przerwie Akademicy wzięli się za odrabianie strat. Najpierw Torey Thomas wykorzystał dwa rzuty wolne, a po chwili rozgrywający Akademików dołożył dwie trójki. Lublinianie odpowiedzieli trafieniami (za trzy) Dudkiewicza oraz Wahshingtona (akcja dwa plus jeden oraz rzut za trzy). Po trzydziestu minutach Akademicy wciąż przegrywali - 75:86.


Ostatnie dziesięć minut było „walką na śmierć i życie”. Lepiej zaczęli goście. Podopiecznii Davida Dedka zaliczyli serię 7:0. To był impuls dla koszalinian. Podopieczni Marka Łukomskiego zaczęli szaleć z rzutami za trzy punkty. Trafiali m.in. Thomas (trzykrotnie) oraz Czujkowski (dodatkowo akcja dwa plus jeden). Na 14 sekund przed końcem czwartej kwarty Jacek Jarecki dołożył spod kosza dwa punkty i wykorzystał rzut wolny, czym doprowadził do wyrównania.


W dogrywce AZS już nie pozostawił złudzeń, kto jest lepszy na parkiecie - Thorey Thomas dał Akademikom prowadzenie, pierwsze w tym meczu. Było 112:109. Po chwili kapitan koszalinian Grzegorz Surmacz dołożył kolejne trzy „oczka”. Goście jednak nie odpuścili. Odpowiedzieli rzutem za trzy Joe Thomassona. Na 26 sekund przed końcem Jarecki popisał się rzutem za trzy, dając Akademików siódme w tym sezonie zwycięstwo.


AZS Koszalin - TBV Start Lublin 126:122 (22:26, 29:35, 24:25, 32:21, 19:15)

AZS: Torey Thomas 33, Alan Czujkowski 24, Bartosz Bochno 16, Jacek Jarecki 15, Grzegorz Surmacz 13, Michael Fraser 12, Drew Brandon 10, Marek Zywert 3.

Start: Joe Thomasson 31, James Washington 27, Marcin Dutkiewicz 13, Devonte Upson 13, Mateusz Dziemba 11, Anton Gaddefors 9, Kacper Borowski 8, Michał Gospodarek 8, Roman Szymański 2, Uros Mirkovic 0, Bartłomiej Pelczar 0.


fot. Radosław Żmudziński
fot. Radosław Żmudziński
fot. Radosław Żmudziński
fot. Radosław Żmudziński
fot. Radosław Żmudziński
fot. Radosław Żmudziński
fot. Radosław Żmudziński
fot. Radosław Żmudziński
fot. Radosław Żmudziński
fot. Radosław Żmudziński
fot. Radosław Żmudziński
fot. Radosław Żmudziński
fot. Radosław Żmudziński
fot. Radosław Żmudziński
fot. Radosław Żmudziński
fot. Radosław Żmudziński
fot. Radosław Żmudziński
fot. Radosław Żmudziński