fot. wikimedia
Kołobrzescy radni, pod presją stanu niszczejącego zabytku, wyrazili zgodę na to, by prezydent Anna Mieczkowska w imieniu miasta nabyła Basztę Lontową, należącą do prywatnego inwestora. Nie znikły jednak wątpliwości, bo dotychczasowy właściciel obiektu to osoba z zaplecza politycznego pani prezydent.

W głosowaniu, które nastąpiło po gorącej ponad dwugodzinnej dyskusji, 15 radnych było za przyjęciem projektu uchwały, sześć osób wstrzymało się od głosu, nikt nie był przeciwny.

Przypomnijmy, że Baszta Lontowa to jeden z ostatnich średniowiecznych zabytków w Kołobrzegu. Teraz znajduje się w rękach prywatnych, jednak jak podkreślają radni, konserwator zabytków, czy miłośnicy historii kurortu, jest w fatalnym stanie. Obecny właściciel zabytku zwrócił się z propozycją do władz miasta, aby te odkupiły od niego basztę, bo - jak wynikałoby z jego wypowiedzi - nie jest w stanie należycie zadbać o ten zabytek.

„Zlecone ekspertyzy konserwatorskie i architektoniczne wykazały konieczność podjęcia działań konserwatorskich, których koszty znacznie przekraczają jego możliwości finansowe" - brzmi fragment uzasadnienia uchwały RM w Kołobrzegu w tej sprawie. „Pomimo podjętych starań nie udało się pozyskać zewnętrznych środków finansowania remontu konserwatorskiego, a planowane na ten cel środki w najbliższych perspektywach finansowych nie pozwalają na optymizm w tym względzie. Jedyny konkurs ogłoszony na ten rok przez Urząd Marszałkowski w Szczecinie przewiduje maksymalne dofinansowanie remontu kwotą 60 tys zł, co jest niewystarczające w odniesieniu do potrzeb związanych z koniecznymi nakładami. W związku z powyższym oraz w trosce o zachowanie zabytku, podjął decyzję o propozycji sprzedaży obiektu Miastu Kołobrzeg, gdyż jako podmiot publiczny miasto ma daleko większe możliwości pozyskiwania środków zewnętrznych”.

Tymczasem sprawa ewentualnego zakupu Baszty Lontowej jest od dawna szeroko komentowana w Kołobrzegu. Informowaliśmy o niej również na antenie Polskiego Radia Koszalin. Z jednej strony podkreśla się konieczność ratowania zabytku, jednocześnie zaś kontrowersje wzbudzają okoliczności tej sprawy: sposób nabycia zabytku, cena, jaką musiałoby zapłacić miasto, a przede wszystkim to, że prywatny właściciel obiektu, któremu budżet miasta rozwiąże problem, to osoba z politycznego zaplecza prezydent Kołobrzegu Anny Mieczkowskiej. Radni opozycyjni podkreślają, że to osoba zaangażowana w kampanię wyborczą Anny Mieczkowskiej, co wzbudza ich wątpliwości w kontekście ewentualnego wydatkowania publicznych pieniędzy na zakup zabytku.

W przyjętej we wtorek uchwale nie wskazano kwoty zakupu, jednak w jej uzasadnieniu padła kwota 650 tys. złotych zaproponowana przez właściciela baszty, a wynikająca - jego zdaniem - z kosztów zakupu obiektu sześć lat temu (za prezydentury Janusza Gromka) i przekształcenia prawa użytkowania wieczystego w prawo własności.

Teraz sprawa trafi do biegłego rzeczoznawcy, który określić ma wartość Baszty Lontowej i jej ewentualną cenę zakupu.

kk