fot. Wikimedia
Państwo Islamskie przyznało się do przeprowadzenia w niedzielę na Sri Lance serii samobójczych zamachów. Miał to być odwet za ataki na meczety w Nowej Zelandii, do których doszło ponad miesiąc temu. Według najnowszych informacji lista ofiar niedzielnych aktów terroru wzrosła do 321.

Lankijskie władze podały najpierw nazwy dwóch lokalnych radykalnych ugrupowań islamskich, które ich zdaniem odpowiedzialne są za przeprowadzenie zamachów. Później w internecie pojawiło się oświadczenie przypisywane tzw. Państwu Islamskiemu, które wzięło na siebie odpowiedzialność za akty terroru na Sri Lance.

Wstępne wyniki śledztwa wskazują na to, że ataki na kościoły i hotele w Niedzielę Wielkanocną stanowiły odwet za atak na dwa meczety w Christchurch w Nowej Zelandii, do których doszło w połowie marca. W Nowej Zelandii zginęło wówczas 50 osób.

W związku z zamachami na Sri Lance do tej pory zatrzymano ponad 40 osób, w tym jednego obywatela Syrii. Na Sri Lance obowiązuje stan wyjątkowy i godzina policyjna.

IAR/rż

Czytaj więcej

Posłuchaj

relacja Tomasza Sajewicza