fot. Mateusz Sienkiewicz
 Nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia mieszkańców. Temat zanieczyszczenia podjęty został przez samorządowców i służby ochrony środowiska podczas posiedzenia zespołu ds. terenów zdegradowanych.

Ostatnie badania wykazały, że poziom stężenia szkodliwej substancji w ujęciu wody przekracza dopuszczalne normy. Andrzej Wdowiak, prezes Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Szczecinku uspokaja, że nie ma powodu do obaw ze strony mieszkańców: - Rozwiązaliśmy to za pomocą przede wszystkim nowych rozwiązań technicznych. Wybudowaliśmy stację dysorberów, która oczyszcza tę wodę. Następnie wybudowaliśmy nowe ujęcie głębinowe i stację uzdatniania wody. To zanieczyszczenie jest usuwane na dysorberach. Woda podawana do mieszkańców jest mieszana i spełnia wszystkie wymagania. Także problemu wody dla Bornego Sulinowa nie ma.


Obecnością szkodliwej substancji interesuje się Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Jak zapowiada Andrzej Miluch, szef WIOŚ-u w Szczecinie, sprawa będzie na bieżąco monitorowana: - Postaramy się wykonać pomiary i porównać je z tymi, które wykonywaliśmy w latach ubiegłych, a potem rozpoczniemy badania w tych miejscach, gdzie robiliśmy to wcześniej. Nie wykluczam też kontroli podmiotów, które prowadzą tam działalność.

W 2020 roku ujęcie, do którego dostaje się substancja, ma być wygaszone. Samorządowcy liczą, że uda się uzyskać wsparcie na dalsze jego utrzymywanie. Dzięki temu sprawa obecności substancji byłaby pod stałą kontrolą.

ms/jż/aj