fot. Adam Guz / KPRM
Mateusz Morawiecki i Zbigniew Ziobro przedstawili projekt zmian w kodeksie karnym. Trafił on do Sejmu. Posłowie zajmą się nim prawdopodobnie już jutro. Propozycje zostały ogłoszone 3 dni po emisji filmu Tomasza Sekielskiego „Tylko nie mów nikomu” o przypadkach pedofilii w Kościele katolickim.

- Przyzwolenie na czynienie zła jest niedopuszczalne. Każde bestialskie i obrzydliwe przewinienie lub czyn na czele z pedofilią musi być piętnowane. Nie będziemy dawać pretekstów sądom do poszukiwania okoliczności łagodzących w takich sytuacjach - powiedział premier Morawiecki.


Obecna granica odpowiedzialności karnej za czyny pedofilskie dotyczy czynów wobec skrzywdzonych, którzy mają nie więcej niż 15 lat. Ministerstwo Sprawiedliwości chce podwyższyć granice wieku do 16 lat. Resort chce, by nie było możliwości nadzwyczajnego złagodzenia kary w przypadku tych przestępstw ani zasądzenia jej w zawieszeniu. Zgwałcenie dziecka nie będzie też podlegać przedawnieniu. Obecnie może do niego dojść po 20 latach od popełnienia czynu, a jeśli wszczęto postępowanie - po 30 latach.

Kary więzienia za gwałt na dziecku z dotychczasowych - od 3 do 15 lat - zgodnie z propozycją rządu zostaną zwiększone do kary od 5 do 30 lat więzienia, przy czym jeśli sprawca pełni opiekę nad ofiarą - minimalna kara ma być podniesiona do ośmiu lat więzienia. W przypadku śmierci nieletniej osoby zgwałconej sprawcy będzie grozić dożywocie.

Zgodnie z propozycją, niemożliwe byłoby warunkowe zwolnienie z więzienia po odbyciu części kary.

Mateusz Morawiecki przypomniał, że rząd PiS doprowadził do uruchomienia rejestru pedofilów. Rejestr ma być poszerzony o informacje o zawodach skazanych za pedofilię.

IAR/ar