fot. Jarosław Ryfun
Początek czerwca stoi pod znakiem dużych zmian w słupskim ratuszu. Dotyczą one organizacji pracy urzędników. Zlikwidowano kilka wydziałów, włączając je w struktury innych.

W ten sposób z wydziałów zarządzania nieruchomościami i biznesu oraz wydziału polityki mieszkaniowej utworzono jeden wydział zarządzania nieruchomościami. Powstał także wydział współpracy i promocji, scalający zadania dotychczasowych wydziałów dialogu i komunikacji społecznej - pionu odpowiedzialnego w ratuszu za biznes.

Zdaniem prezydent Słupska Krystyny Danileckiej-Wojewódzkiej dzięki temu urząd miasta będzie działał sprawniej: - Po czterech latach stwierdziliśmy, że pójście w kierunku wąskiej specjalizacji nie spełniło oczekiwań i należy to zweryfikować. Mieszkańcy miasta nie chcą czekać miesiącami czy latami, żeby załatwić swoje fundamentalne sprawy. Musimy budować strukturę ratusza, żeby po prostu służyć mieszkańcom.

Opozycyjni miejscy radni mają wątpliwości, czy zmiany w ratuszu dadzą pożądany efekt. - W niektórych przypadkach nie jest to dobre rozwiązanie. Zrobiliśmy superwydział połączony z kilku mniejszych, przez co może dojść do paraliżu pracy urzędu - zaznaczył radny Paweł Szewczyk.

W wyniku nowej organizacji pracy zlikwidowano stanowisko pełnomocnika do spraw zrównoważonego rozwoju. Powstało ono za prezydentury Roberta Biedronia i zajmowała je obecna członkini partii utworzonej przez Biedronia Beata Maciejewska.

mp/jż/rż

Posłuchaj

Krystyna Danilecka-Wojewódzka, prezydent Słupska Paweł Szewczyk, radny miejski