fot. pixabay.com
Członkowie koszalińskiego oddziału NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” wysłali do ministra rolnictwa i rozwoju wsi pisma w tej sprawie. Ich zdaniem te dwie instytucje - z siedzibami w Szczecinie i Barzkowicach - nie reprezentują rolników ze wschodniej części województwa.

Szymon Ręcławowicz, rolnik z powiatu białogardzkiego, zwraca również uwagę na odmienność interesów rolników ze względu na zróżnicowanie regionu pod względem rozwoju: - Uwarunkowania i problemy, a także struktury gruntów w regionach koszalińskim i szczecińskim są różne. Dla rolników korzystniejsze jest to, że o swoich problemach mogą powiedzieć osobom, które te problemy znają. Chodzi o to, aby instytucje rolnicze były nam bliższe i mogły bardziej efektywnie działać na rzecz rolnictwa.

Argumenty te przekonują Krzysztofa Nieckarza, dyrektora koszalińskiego oddziału Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, instytucji, która ma w województwie zachodniopomorskim dwa oddziały: - Rolnicy są zadowoleni z działalności KOWR-u i myślę, że tak samo będą zadowoleni z bliskości siedemnastych oddziałów ODR-u i Izby. Jest wola polityczna i będziemy zabiegać u naszych posłów, żeby te oddziały powstały.

Przypomnijmy, kwestia oddzielnych oddziałów Izby Rolniczej i Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Koszalinie pojawiła się już w marcu. Wówczas za takim rozwiązaniem opowiedzieli się przedstawiciele części rad powiatowych Zachodniopomorskiej Izby Rolniczej oraz Stowarzyszenia Dzierżawców Województwa Zachodniopomorskiego.

rp/ar

Posłuchaj

Szymon Ręcławowicz, rolnik z powiatu białogardzkiego Krzysztof Nieckarz, dyrektor koszalińskiego oddziału Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa