fot. Mateusz Sienkiewicz
Leśnicy mają ręce pełne roboty. Prawie 4,5 hektara lasu zniszczyła nawałnica, która w miniony weekend przeszła przez Złocieniec. Według wstępnych wyliczeń miejscowego nadleśnictwa z terenu lasu trzeba będzie usunąć 2,5 tysiąca metrów sześciennych drewna. Może to potrwać kilka miesięcy.

Porządkowanie trwa także w okolicach stadionu miejskiego. Powalone drzewa usuwa ciężki sprzęt. - Wiemy już, że trzeba usunąć blisko trzysta drzew z terenów miejskich. To nie są ostateczne dane - powiedział Krzysztof Zacharzewski, burmistrz Złocieńca.

Na razie nie są znane finansowe straty. W ich oszacowaniu władze Złocieńca wspiera sołtys Rytla, który w 2017 roku sam musiał się zmagać z podobnym problemem po przejściu nawałnicy.

Specjalna komisja weryfikuje także wszystkie informacje od mieszkańców. Ma to usprawnić procedurę składania wniosków o finansowe wsparcie, które zapowiedział wojewoda zachodniopomorski.

ms/rż