fot. twitter.com/genoacfc
Do operacji, której towarzyszyły zakrojone na szeroką skalę środki bezpieczeństwa, użyto ponad tony dynamitu. Eksplodowało tysiąc ładunków wybuchowych.

90-metrowej wysokości filary i zawieszone na nich fragmenty mostu runęły w sześć sekund - w sumie 20 tysięcy metrów sześciennych żelbetonu. Uderzenie zamortyzowały ułożone pod mostem worki z piaskiem. Woda w zbiornikach umieszczonych na moście wchłonęła dużą część kurzu po eksplozji. Ewakuowano trzy i pół tysiąca mieszkańców w promieniu 300 metrów od mostu. Będą oni mogli powrócić do swoich domów wieczorem.

Odbudowa mostu ma się zakończyć w przyszłym roku. Przyczyną katastrofy budowlanej sprzed roku była korozja lin nośnych i zaniedbania w konserwacji. Prokuratura prowadzi śledztwo przeciw dwóm przedsiębiorstwom i 60 osobom.

IAR/rż

Czytaj więcej

Posłuchaj

relacja Piotra Kowalczuka