fot. flickr.com
Do Seulu przyleciał po zakończeniu szczytu G20 w Osace. Jutro ma odwiedzić koreańską strefę zdemilitaryzowaną. Może tam dojść do jego kolejnego spotkania z przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem.

Przed wylotem z Osaki na Twitterze Donald Trump zaprosił Kim Dzong Una na spotkanie na silnie strzeżonej granicy oddzielającej państwa koreańskie. Korea Północna inicjatywę Trumpa uznała za „bardzo interesującą”. Dodała jednak, że Pjongjang nie otrzymał oficjalnego zaproszenia.

Południowokoreańska Agencja Yonhap pisze, że nie jest jasne, czy zaproszenie do spotkania to wyraz „życzeniowego” myślenia amerykańskiego prezydenta, czy też Waszyngton i Pjongjang wcześniej kontaktowały się w tej kwestii.

Nie bacząc na decyzję władz w Pjongjangu, oczekuje się, że podczas wizyty w strefie zdemilitaryzowanej Donald Trump skieruje przesłanie do Kim Dzong Una.

W Seulu Donald Trump będzie rozmawiał z prezydentem Korei Południowej Mun Dze Inem. Rozmowy mają się koncentrować na kwestii wznowienia procesu negocjacji rozbrojeniowych z komunistyczną Koreą.

IAR/rż