fot. Ela i Andrzej Mellerowie
Andrzej i Ela podróżują po pustyniach wschodniego Iranu. Spotykają wyznawców Zaratustry, docierają pod słynne wieże milczenia i zmagają się z 50-stopniowym upałem. Zapraszamy na kolejną relację ekipy Kamperem do Afganistanu.

- Właśnie siedzę na stacji benzynowej. Dwie godziny „polowałem” na lody czekoladowe. Co u nas słychać? Byliśmy pięć dni w Yaździe. Pożegnaliśmy się z tymi labiryntami uliczek i łapaczami wiatru. Przejechaliśmy później po pustyni dziewięćset kilometrów, aby zdobyć wizy afgańskie - powiedział Andrzej Meller. - Pierwszą noc po wyjeździe z Yazdu spaliśmy pod zoroastryjskimi wieżami milczenia. Żeby było śmiesznie, to zapamietałem sprzed dwudziestu lat, że biorę taksówkę z miasta i jadę tam przez pustynię. Można powiedzieć, że jest to koniec miasta. Co ciekawe, te wieże otoczone są murem i kiedyś służyły do pochówku - dodał.

Zapraszamy do wysłuchania audycji.

jr/rż

fot. Ela i Andrzej Mellerowie
fot. Ela i Andrzej Mellerowie
fot. Ela i Andrzej Mellerowie
fot. Ela i Andrzej Mellerowie
Czytaj więcej

Posłuchaj

Piekielna pustynia. Droga na północ Iranu - kierunek Meszhed! [RELACJA 21]