fot. archiwum PRK
Doradca ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej uważa, że trzeba rozważyć bezterminowy zakaz wszelkich połowów na Bałtyku.

- Stan populacji i kondycja ryb skłaniają do szybkich działań. Dorszy jest mało, są chude i w związku z tym być może trzeba się zastanowić, czy nie wstrzymać wszelkich połowów, aż ławice ryb się odbudują. Żaden naukowiec nie powie, kiedy i czy w ogóle się odrodzą one w Bałtyku - powiedział Grzegorz Hałubek. - Wobec tego rząd musi założyć, że nie odrodzą się i do tego najgorszego rozwiązania podejść, mają pieniądze - te obecne i te z nowego funduszu w 2021 roku. Nie wyobrażam sobie, by Unia Europejska blokowała wydawanie tych pieniędzy w tak kryzysowej sytuacji - dodał.

Ostatnia propozycja Komisji Europejskiej zakłada wstrzymanie połowów dorsza ze stada wschodniobałtyckiego na pół roku. Resort gospodarki morskiej uważa, że to propozycja niewystarczająca.

IAR/rż

Posłuchaj

Grzegorz Hałubek