fot. archiwum PRK
Lenistwo i obstrukcja - takimi m.in. słowami nazwał starosta kołobrzeski Tomasz Tamborski działania opozycyjnych radnych PiS-u w radzie powiatu. Radny PiS-u Henryk Bieńkowski domaga się poważnego traktowania.

Zdaniem Tomasza Tamborskiego projekt uchwały radnych PiS-u, w którym rezygnują oni z udziału w komisji rewizyjnej, nie wskazując nikogo na swoje miejsce, to przejaw działania na szkodę powiatu: - Jeśli będziemy tego typu projekt procedowali, to mogłoby spowodować rozpoczęcie procedury ustanowienia zarządu komisarycznego w naszym mieście. Pozostaje odpowiedzieć na pytanie, czy to jest kwestia lenistwa, czy obstrukcji - działania celowego, by wprowadzić zarząd komisaryczny do powiatu.

Powiatowi radni PiS-u zorganizowali konferencję w odpowiedzi na wczorajsze oświadczenie starosty cytującego wojewodę zachodniopomorskiego, że nieuczestniczenie radnych w pracach komisji grozi zarządem komisarycznym w powiecie kołobrzeskim.

Henryk Bieńkowski z klubu radnych PiS-u rady powiatu kołobrzeskiego zaznacza, że radni jego ugrupowania domagają się podmiotowego traktowania: - Pan starosta udaje na wyrost, że coś mu grozi. Chce mieć spolegliwą komisję rewizyjną i uważa, że nagoni nas do pracy na jego rzecz. Nie zgadzamy się z tym. Chcemy być traktowani podmiotowo, a nie jak rzeczy, którymi dyryguje sobie pan starosta. Mam prawo pracować tak, jak uważam za stosowne. Wybrali mnie mieszkańcy i to oni mnie rozliczą z moich działań.

W radzie powiatu kołobrzeskiego zasiada dziewiętnastu radnych. Dziewięciu tworzy klub PO-PSL, pięciu - klub PiS, czterech - SLD, a jeden radny został wybrany z listy Konwentu Wójtów.

kk/jb/rż

Posłuchaj

Tomasz Tamborski, starosta kołobrzeski Henryk Bieńkowski