Czterdzieści zespołów z całej Polski rywalizowało w Trio Baskecie [ZDJĘCIA]

fot. Radosław Żmudziński

Impreza w koszalińskiej Sportowej Dolinie odbyła się już po raz dziewiąty. Jest ona jedną z największych i najpopularniejszych, jeżeli chodzi o streetball. Wydarzenie uświetnili również zawodowi koszykarze - m.in. Szymon Kiwilsza, Grzegorz Surmacz, Paweł Śpica, Kamil Izraelski i Dawid Mieczkowski. Podczas Trio Basketu prowadzona była również zbiórka dla Oli, która w 2009 roku uległa bardzo poważnemu wypadkowi drogowemu.

Jak powiedział Damian Zydel, organizator Trio Basketu, Koszalin kocha koszykówkę. Jego zdaniem świadczy o tym m.in. wysoka frekwencja podczas turnieju: - Dodajmy, że w nazwie naszego miasta jest również słowo „kosz”. Pojawiło się tutaj kilka tysięcy osób. Takiej publiczności nie ma żaden ekstraklasowy zespół w Koszalinie.

W finale mogliśmy obejrzeć derby Pomorza Środkowego, w którym lepsza okazała się słupska ekipa „Penga team”. Pokonała ona koszalińskich „Cieniasów”. Podium uzupełnili „Dokarmiacze”. - Chłopaki z Koszalina nazwały się „Cieniasami”, ale każdy z nich jest bardzo dobrym zawodnikiem, zresztą sam poziom turnieju był wysoki. To była fantastyczna impreza - powiedział Damian Mieczkowski ze zwycięskiej ekipy, obecnie zawodnik Kotwicy Kołobrzeg.

Najlepszym zawodnikiem turnieju został Kamil Izraelski z „Penga team”, a „dunkerem” - Szymon „Kosa” Kosicki. Z kolei konkurs rzutów za trzy wygrał 12-letni Maciek: - Oddaję dużo rzutów, tysiąc dziennie, ale nie wiem, ile z nich jest celnych. To była świetna zabawa. Cieszę się, że mogłem popatrzeć, jak grają inni zawodnicy.

Imprezę zakończył koncert najlepszych zespołów hip-hopowych w kraju. Więcej o przebiegu turnieju w materiale Radosława Żmudzińskiego.

rż