Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji skomentował w ten sposób ataki na uczestników sobotniego Marszu Równości w Białymstoku. Paweł Szefernaker podkreślił, że policja zrobiła wszystko, żeby jak najlepiej zabezpieczyć Marsz. Ochraniało go ponad 700 policjantów. Na ulicach miasta doszło jednak do zajść z udziałem kibiców, którzy atakowali uczestników marszu i obrzucali ich kamieniami i butelkami.

Paweł Szefernaker powiedział w TVP Info, że policja działa tak, żeby wszystkie osoby, które złamały prawo, poniosły odpowiedzialność. 25 osób zostało zatrzymanych, wizerunki osób które naruszyły prawo, są upublicznione. "Nie ma miejsca dla zwyrodnialców, którzy w taki sposób, z pogardą traktowali inne osoby" - podkreślił wiceminister spraw wewnętrznych. 19 zatrzymanych przedwczoraj osób ukarano mandatami, sprawy dwóch wykroczeń rozpatrzy sąd, natomiast czworo najbardziej agresywnych sprawców dopuściło się przestępstw, takich jak kradzież z rozbojem, znieważenie policjanta i naruszanie jego nietykalności oraz zmuszanie funkcjonariuszy do odstąpienia od czynności prawnych.

iar/jr