fot. pixabay.com
Już od wiosny trwa sezon na... kradzieże pszczół. Zdarza się, że znikają nawet całe pasieki. W okolicach Słupska złapano szajkę złodziei uli. Okazuje się, że pomocna w tym była nowoczesna technika. Pszczelarze bowiem zabezpieczają swoje pasieki fotokomórkami i systemami alarmowymi.
Złodzieje ryzykują zdrowiem, narażając się na gniew pszczół i bolesne użądlenia, ale przyciąga ich duży zysk. Cena pasieki może sięgnąć nawet ceny dobrego samochodu.
Nasz reporter rozmawiał z Michałem Więckiewiczem, pszczelarzem ze Słupska, który doprowadził do ujęcia złodziei pszczół.
mp/rż