fot. wikimedia
Około 100 lat temu w Morzu Bałtyckim żyło około 40 tysięcy morświnów. Teraz szacuje się, że w tym akwenie jest ich tylko pięćset.

Błękitny Patrol WWF poinformował, że przyczyn śmierci tych zwierząt może być kilka. Jedną z nich mogą być ćwiczenia wojskowe. Huk powoduje, że najważniejszy narząd słuchowy, bez którego te zwierzęta nie potrafią żyć w wodzie, zostaje uszkodzony.

Te ssaki mogą także wpaść w sieci lub innego rodzaju narzędzia połowowe. Nie umieją się z nich wydostać i w efekcie zaczynają się dusić.

Kolejną przyczyną może być utrata naturalnego siedliska. Coraz więcej osób przyjeżdża nad morze i po prostu zaśmieca plażę.

Co zrobić, by morświny nie wymierały? Przedstawiciele organizacji zajmujących się ochroną zwierząt apelują do rybaków, by szukali innych narzędzi do połowów, żołnierzy - o stosownie odstraszaczy akustycznych, a plażowiczów - o sprzątanie po sobie.

Od 1984 roku morświny znajdują się w Polsce pod ścisłą ochroną.

red./rż