fot. Mateusz Sienkiewicz
Fakturę wystawiła Samorządowa Agencja Promocji i Kultury w Szczecinku za wynajem płotków, prace porządkowe, transport sprzętu i nagłośnienie. Wcześniej rachunek - 900 zł - przesłała starostwu szczecinecka Komunikacja Miejska za wstrzymanie kursowania tramwaju wodnego. Część komentatorów i mieszkańców uznało to za małostkowość.

Samorząd powiatowy zamierza ją uregulować.

- Warto jednak dostrzec zasadniczą różnicę między nią, a wcześniejszą notą opiewającą na 900 zł wystawioną przez Komunikację Miejską. Powiat ustalił z SAPiK wykonanie wspomnianych usług. Nie zwracaliśmy się natomiast do KM z prośbą o zamknięcie przystanku tramwaju wodnego przy pomoście zamkowym. Był to warunek konieczny przedstawiony przez Służby Ochrony Państwa. Miasto Szczecinek, udostępniając swój teren występowało w roli współorganizatora. To właśnie miastu, w obecności pana prezydenta i wszystkich mieszkańców dziękowaliśmy w pierwszej kolejności za okazaną pomoc. Każdego roku powiat szczecinecki przekazuje Samorządowej Agencji Promocji i Kultury 900 tys. zł, z czego 250 tys. zł przeznaczone jest na ogólnie pojętą promocję - mówi Piotr Rozmus, rzecznik starostwa.

To już drugi rachunek, jaki spłynął do starostwa w związku z wizytą prezydenta Andrzeja Dudy. Kilka dni temu szczecinecka Komunikacja Miejska wystawiła rachunek za utracone dochody z powodu 4-godzinnego wstrzymania, ze względów bezpieczeństwa, kursowanie tramwajów wodnych na Trzesiecku.

Pojawiła się gorąca dyskusja w internecie, głos w sprawie zabrał na Twitterze sam Andrzej Duda. Głowa państwa zadeklarowała, że zapłaci 900 złotych niezgody z własnej kieszeni. Sprawę skomentował także na naszej antenie profesor Stanisław Żerko: - Szczecinek jest moim rodzinnym miastem. Dowiadując się o tej sytuacji poczułem zawstydzenie, zażenowanie i jakiś rodzaj irytacji. Od pewnego czasu Szczecinek bowiem pojawia się w mediach ogólnokrajowych z powodu afer i skandali. Coś się dzieje z ekipą rządzącą miastem od 10 lat. W tym przypadku przesadzono całkowicie. Jestem przekonany, że gdy kilka lat temu w Szczecinku gościł prezydent Komorowski - związany z ekipą rządzącą miastem - to nie doszło do tak skandalicznej sytuacji jak teraz.

Rachunek opłacił ostatecznie Piotr Woźny, pełnomocnik premiera ds. programu Czyste Powietrze, który o tym fakcie poinformował na Twitterze. Profesor Żerko zwrócił mu pieniądze, uzasadniając, że to on pochodzi ze Szczecinka i może za to honorowo zapłacić.

Za nagłośnienie wizyty prezydenta w Szczecinku chce natomiast zapłacić emeryt Edward Świtek. W piśmie, które mieszkaniec Szczecinka dostarczył do SAPiKu i lokalnych mediów możemy przeczytać: "Aby oszczędzić dalszej kompromitacji i wstydu na cały kraj, zobowiązuję się opłacić rachunek, jaki ma wystawić dla Starostwa - SAPiK. Jestem emerytem w wieku 72 lat oraz osobą niepełnosprawną w stopniu znacznym, posiadam emeryturę - do ręki 2 tys. zł. W związku z tym stać mnie, abym opłacił rachunek dla SAPiK-u za nagłośnienie w czasie wizyty Pana Prezydenta RP w Naszym Mieście".

red./aw/ar

Czytaj więcej

Posłuchaj

rachunki za wizytę prezydenta - materiał Arkadiusz Wilmana