fot. ms.gov.pl
Dotyczą one wydarzeń z 2017 roku, kiedy w niezabezpieczonej studzience kanalizacyjnej zginął 5-letni chłopczyk.
Prokuratura zarzuca Ewelinie S. niedopełnienie obowiązków i spowodowania bezpośredniego niebezpieczeństwa zagrożenia życia.
- Należało dokonywać kontroli stanu technicznego odcinka kanalizacji, gdzie doszło do tragedii. Kobiecie grozi do pięciu lat pozbawienia wolności. Pani naczelnik złożyła zeznania i nie przyznaje się do popełnionego czynu - powiedział Ryszard Gąsiorowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.
Naczelnik Ewelina S. zeznała, że to nie jej wydział prowadził sprawy związane z budową nowego odcinka kanalizacji, gdzie doszło do tragicznego w skutkach zdarzenia.
- Prokurator w Białogardzie uznał, że innych dowodów w tej sprawie nie uda się przeprowadzić i wyda postanowienie o zamknięciu śledztwa. W ciągu najbliższych dni podejmie też decyzję, jakie czynności będą dalej wykonywane - dodał prokurator Gąsiorowski.
Wobec Eweliny S. prokuratura nie zastosowała środków zapobiegawczych. Nadal pełni ona funkcję naczelnika wydziału gospodarki komunalnej i mieszkaniowej w urzędu miejskim w Białogardzie.
cs/rż
Czytaj więcej