fot. st. kpt. Zbigniew Szukajło/Komenda Powiatowa PSP w Pile
Na przyjazd najbliższych takich grup z Koszalina lub Szczecina trzeba czekać dwie godziny. Z tego powodu we wtorek do poszukiwań trójki nastolatków, którzy wpadli wraz z samochodem do kanału w Świnoujściu, musiała dołączyć prywatna firma.

Do wypadku doszło około 18:30. Samochód wpadł do kanału Piastowskiego w Świnoujściu. Według nieoficjalnych informacji, nastolatkowie uczyli się driftu, czyli prowadzenia samochodu w kontrolowanym poślizgu.

Prywatni nurkowie wydobyli z zatopionego samochodu dwoje 15-latków. Mimo reanimacji, zarówno dziewczyna, jak i chłopiec zmarli. 14-latek, który sam wydostał się z auta, przebywa w szpitalu w Świnoujściu.

W Świnoujściu od 8 lat nie ma państwowej grupy ratowników-płetwonurków. Zdaniem straży pożarnej w Świnoujściu, nie ma potrzeby utworzenia takiej jednostki w tym mieście.

W Zachodniopomorskiem działają tylko dwie tego typu jednostki - w Koszalinie oraz Szczecinie.

red./rż

Czytaj więcej