fot. archiwum PRK
Anglista Marek K. i matematyczka Barbara W . są oskarżeni o fizyczne i psychiczne znęcanie się nad uczniami. Koszalińska prokuratura zakończyła postępowanie.

- Chodzi między innymi o poniżanie, wyzywanie, szarpanie, popychanie, zaklejanie uczniowi ust taśmą - powiedział Polskiemu Radiu Koszalin prokurator Ryszard Gąsiorowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.

Uczniowie mieli być też deptani po palcach, stawiani do kąta, miano im grozić pozostawieniem w klasie na drugi rok. Nauczyciele nie przyznali się. Stwierdzili, że uczniowie byli niegrzeczni, nieposłuszni i dla wprowadzenia porządku stosowali swoje metody. Każdemu z oskarżonych grozi do 5 lat więzienia.

Sprawa wyszła na jaw w maju 2017 roku. Dzieci w domach zaczęły się dziwnie zachowywać, były zalęknione, nie chciały chodzić do szkoły i mówić, co się w niej dzieje. Zaniepokojeni rodzice poprosili o pomoc wychowawczynię, która przekonała uczniów, żeby powiedzieli co się stało.

Po ujawnieniu afery, wójt gminy odwołał dyrektora szkoły- prywatnie męża matematyczki, głównie za złe zarządzanie placówką, brak nadzoru i ukrywanie niewłaściwych zachowań nauczycielki.

Kuratorium oświaty przeprowadziło w szkole kontrolę i została przez nie też objęta opieką oraz koszalińskiej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej. Anglista i matematyczka zostali dyscyplinarnie zwolnieni.

ak/ar