fot. Jacek Żukowski
Opłaty wzrosną z 30 procent do 50 lub nawet 75 procent różnicy wartości nieruchomości po zakończeniu korzystnej dla niej inwestycji miejskiej.

Zaproponowane przez słupski magistrat nowe stawki słupscy radni przyjęli jednogłośnie.

- Ja jestem za podwyżką opłaty adiacenckiej, ponieważ miasto inwestuje w nieruchomości i chcemy to w części zrekompensować wzrostem wartości działek - mówi Tadeusz Bobrowski, radny Prawa i Sprawiedliwości.

Z podwyżek opłat adiacenckich niezadowoleni są słupszczanie.

- Ten kto kupuje nieruchomość i tak płaci podatki. To dla mnie absurd żeby płacić drugi raz - mówi jedna ze słupszczanek.

Podczas sesji radni miejscy nie zgodzili się na odroczenie na kolejne lata wykupu obligacji miejskich na kwotę 16 milionów złotych. Z takim wnioskiem wystąpiła prezydent miasta zaznaczając, że obecnie Słupska nie stać na spłatę zobowiązań.

mp/jż/iw

Posłuchaj

mieszkańcy Słupska Tadeusz Bobrowski, radny Prawa i Sprawiedliwości