fot. Renata Pacholczyk
Podatek od nieruchomości ma być wyższy dla mieszkańców o trzy grosze za metr kwadratowy, a dla osób prowadzących działalność gospodarczą - od dziewięciu groszy do nawet złotówki.

Prezydent Piotr Jedliński podkreślał podczas konferencji prasowej, że podwyżki są nieuniknione: - Przyzwyczailiśmy się, że na każdym osiedlu co roku są remontowane chodniki i prowadzone różnego rodzaju inwestycje. Musimy to utrzymać i w jakiś sposób uzupełnić ubywające dochody. Te stawki są niższe od tych maksymalnych.

Opinie mieszkańców i przedsiębiorców z Koszalina dotyczące wzrostu tych podatków są różne: - Co mam zrobić? Nie mam innego wyboru. Będę musiał płacić. 

Klub Prawa i Sprawiedliwości w koszalińskiej radzie miasta nie podjął jeszcze decyzji, jak jutro zagłosuje w kwestii podwyżek podatków od nieruchomości i środków transportu. - Pan prezydent od dłuższego prowadzi twardą politykę fiskalną. Dziwi mnie takie podejście. Powinniśmy dbać o dobro przedsiębiorców i mieszkańców. Zastanawiamy się nad niepoparciem tej uchwały lub wstrzymaniem się od głosu - powiedział Artur Wiśniewski, przewodniczący klubu.

Jutro koszalińscy radni również podejmą uchwałę w sprawie przekazania dwudziestu tysięcy złotych na remontu wieży na Górze Chełmskiej.

rp/rż

Posłuchaj

Artur Wiśniewski, przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości koszalininianie Piotr Jedliński, prezydent Koszalina