fot. Renata Pacholczyk
Do pierwszej edycji akcji przystąpiły 23 samorządy z całego kraju. Rywalizowało w sumie ponad 10 tysięcy cyklistów, w tym 52 z Koszalina.

Co ważne, rywalizacja nie miała granic, co oznaczało, że zbierać kilometry dla swojego miasta można było jeżdżąc na rowerze gdziekolwiek. Koszalin po raz pierwszy uczestniczył w tej rywalizacji miast. Zakończył ją na dwudziestym miejscu.

- Udało się nam pokonać trzy miasta, więc nie jest źle. Koszalinianie, którzy zgłosili się do rywalizacji, przejechali łącznie ponad 5600 kilometrów. Zachęcam wszystkich koszalińskich rowerzystów do udziału w tej akcji w przyszłym roku, bo liczy się każdy kilometr. Ważniejsze jest jednak propagowanie zdrowego trybu życia - powiedział podczas uroczystości prezydent Piotr Jedliński.

W Koszalinie rekordzistą okazał się Robert Dobosz: - Przejechałem 903 kilometry. W Koszalinie jest od groma ścieżek. Czasami brakuje połączenia między nimi, ale ogólnie jest bardzo dobrze. Jeździłem też ścieżkami do Mielna i okolic.

Koszaliński laureat ogólnopolskiej rywalizacji „Rowerowa Stolica Polski” otrzymał od władz miasta w nagrodę za największą liczbę „wykręconych” kilometrów rower miejski.

W ogólnopolskiej klasyfikacji zwyciężyli rowerzyści z Nowej Soli.

rp/ar

Posłuchaj

Robert Dobosz, najlepszy koszaliński rowerzysta biorący udział w akcji „Rowerowa Stolica Polski” Piotr Jedliński, prezydent Koszalina