fot. Facebook
Prokuratura Okręgowa w Szczecinie postawiła mężczyźnie zarzut zabójstwa z motywów zasługujących na szczególne potępienie. Wszystko wskazuje na to, że odpowiada on za serię zabójstw kobiet.
Kobiety ginęły w Kołobrzegu bez śladu od kilku lat. Ostatnia w czerwcu tego roku. Jej ciało policjanci znaleźli zakopane w okolicy Parsęty. Miała zmasakrowaną głowę. Narzędziem zbrodni była prawdopodobnie siekiera.
Prokuratorzy ze szczecińskiego „Archiwum X”, zajmujący się niewykrytymi sprawami sprzed lat, powiązali z tą sprawą 43-letniego Mariusza G., przedsiębiorcę i... zapalonego morsa.
- To śledztwo jest prowadzone przez prokuratora z "Archiwum X". Prokurator w dniu dzisiejszym przedstawił podejrzanemu mężczyźnie zarzut zabójstwa pokrzywdzonej z powodu motywacji zasługującej na szczególne potępienie - mówi Joanna Biranowska-Sochalska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Mariusz G. był w zarządzie Stowarzyszenia Kołobrzeskiego Klubu Morsów. - Był, ale już nie jest. Z tego co wiem, przebywa w areszcie. Był bardzo ciepłym, normalnym, życzliwym i pomocnym człowiekiem - podkreśla Łukasz Zięba, prezes Kołobrzeskiego Klubu Morsów.
Śledczy wiążą zaginięcie kilku innych kobiet z Mariuszem G.
IAR/ar