Dziś obchody Narodowego Święta Niepodległości z udziałem przedstawicieli najwyższych władz państwowych. Centralne uroczystości odbędą się w Warszawie.
O godzinie 8.00 prezydent Andrzej Duda złożył wieńce przed pomnikami ojców
polskiej niepodległości - Wincentego Witosa, Ignacego Paderewskiego,
Romana Dmowskiego, Ignacego Daszyńskiego, Wojciecha Korfantego i Józefa
Piłsudskiego, a o 8.50 - przy grobie ostatniego prezydenta na
uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego w Świątyni Opatrzności Bożej.
Prezydent złożył też wiązankę przy tablicy upamiętniającej ofiary
katastrofy smoleńskiej.
O
godzinie 9.00
w Świątyni Opatrzności Bożej odprawiona została msza święta za
ojczyznę, a o godzinie 10.30 w Pałacu Prezydenckim odbyła się
uroczystość
wręczenia przez prezydenta odznaczeń państwowych. Andrzej Duda odznaczył
Orderem Orła Białego profesora Andrzeja Nowaka oraz profesor Grażynę
Świątecką. Profesor Andrzej Nowak, historyk i publicysta, został
uhonorowany "w uznaniu znamienitych zasług w upowszechnianiu wiedzy
historycznej i propagowaniu wartości patriotycznych, z osiągnięcia w
dziedzinie nauk humanistyczno-społecznych i popularyzowanie polskiej
myśli naukowej na świecie". Profesor Grażynę Świątecką, kardiologa i
założycielkę Telefonu Zaufania "Anonimowy Przyjaciel", odznaczono "w
uznaniu znamienitych zasług w upowszechnianiu idei wrażliwości na
potrzeby drugiego człowieka i bezinteresownej pomocy, za osiągnięcia w
podejmowanej z pożytkiem dla kraju pracy zawodowej i służbie
społeczeństwu polskiemu".
W południe rozpoczęła się uroczysta odprawa wart przy Grobie Nieznanego Żołnierza na placu Piłsudskiego. W okolicznościowym przemówieniu prezydent Andrzej Duda przypomniał trudną drogę do odzyskania przez Polskę suwerenności. Wspominał też żołnierzy, którzy oddali życie za wolny kraj.
- 11 listopada stoimy na placu imienia Józefa Piłsudskiego, na placu-świadku niezwykłych wydarzeń i niesamowitej historii naszego kraju - mówił przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie. - Kiedy patrzymy na dzisiejszą Polskę w ponaddwuwiekowej perspektywie, na usta cisną się słowa piosenki «Ja to mam szczęście, że w tym momencie żyć mi przyszło w kraju nad Wisłą» - dodał.
Prezydent Andrzej Duda powiedział też, że Polska jest dziś najbardziej wolna, najzamożniejsza i najbezpieczniejsza od XVII wieku. - Najmłodsze pokolenie nie pamięta już dziś czasów, kiedy Polska nie była w pełni wolna - mówił. - Całe pokolenia nie miały takiego szczęścia jak my, a zwłaszcza jak ci, którzy urodzili się po 1989 roku - podkreślił.
Prezydent powiedział, że Polska najlepiej rozwija się wtedy, gdy Polacy nie oglądają się na podziały. W przemówieniu nawiązał do Ojców Niepodległości, przed których pomnikami złożył dziś wieńce. Podkreślił, że choć byli wielkimi patriotami, mieli różne wizje niepodległej Polski.- "Dziś wszyscy razem na jednej fali. Tak ważne to dla nas, i tak ważna niech to będzie lekcja dla nas i następnych pokoleń, że Polska najlepiej się rozwija i jest najsilniejsza wtedy, kiedy rozumiemy, że te sprawy polskie najważniejsze musimy prowadzić razem, wspólnie i bez oglądania się na podziały i bez oglądania się na różne wizje w szczegółach - mówił prezydent.
Andrzej Duda nawiązał do słów jednego z Ojców Niepodległości, Romana Dmowskiego: "jestem Polakiem, więc mam obowiązki polskie". - Jesteśmy Polakami i obowiązki mamy polskie - od prawa do lewa. Niechaj to będzie na dziesięciolecia i stulecia naszej dalszej historii najważniejsze przesłanie, że jesteśmy Polakami, bośmy wyrośli z tych ponad tysiącpięćdziesięcioletnich korzeni, z tej naszej wielkiej tradycji, jesteśmy Polakami, bośmy wyrośli z tej ziemi - mówił prezydent. Podkreślił też, że Polacy mają coraz większą świadomość historyczną.
Prezydent przypomniał, że w odrodzonej w 1918 roku Polsce rozwijała się nowoczesna - jak na tamte czasy - demokracja. Podkreślił, że nasz kraj był prekursorem udziału obywateli w wyborze władz w ówczesnym świecie oraz podziękował rodakom za szacunek dla roli, którą Polska odgrywała wówczas na arenie międzynarodowej, czyli roli państwa, w którym demokracja wyrastała w czasach, w których "w innych krajach nawet o niej nie myśleli, nawet nie śnili, nie rozumieli jeszcze, co to jest".
Prezydent Andrzej Duda powiedział także, że 11 listopada 1918 roku był początkiem, a nie końcem drogi do wolności Polski. - Tego dnia Europa świętowała zakończenie pierwszej wojny światowej, a Polacy - to, że nasze państwo wróciło na mapę - mówił prezydent. - Polska
kształtowała się długo, nie było tak łatwo uzyskać jej stabilne
granice. Jeszcze wiele krwi po tamtym 11 listopada musiało się polać,
aby Polska mogła się ustabilizować i twardo oprzeć się w swoich
granicach - zaznaczył Andrzej Duda.
Wśród
późniejszych walk o wolność Polski wymienił powstanie wielkopolskie,
powstania śląskie i wojnę z bolszewikami z 1920 roku.
Andrzej Duda
zaznaczył, że dziś "coraz lepiej rozumiemy demokrację i urzeczywistniamy
ją". Podziękował też Polakom za udział w tegorocznych wyborach do
parlamentów: europejskiego i krajowego. Stwierdził, że wysoka frekwencja
w obu głosowaniach to jasne świadectwo tego, że coraz lepiej rozumiemy
znaczenie naszej decyzji i naszej odpowiedzialności za polskie sprawy. -
Tego z całą pewnością oczekują od nas Ojcowie Niepodległości - dodał.
Przemawiając
na warszawskim placu marszałka Józefa Piłsudskiego prezydent Andrzej
Duda zaznaczył, że obecna sytuacja gospodarcza w naszym kraju jest
sukcesem ostatnich 30 lat. Prezydent mówił też o innych osiągnięciach
suwerennej Polski, między innymi o przystąpieniu do Sojuszu
Północnoatlantyckiego i Unii Europejskiej. - Jesteśmy państwem i
narodem liczącym się. Kiedy wybierano nas do Rady Bezpieczeństwa
Organizacji Narodów Zjednoczonych, 190 państw zagłosowało za Polską,
nikt nie zagłosował przeciw i nikt nie wstrzymał się od głosu - podkreślił prezydent.
Andrzej
Duda podziękował też wszystkim, którzy w czasie ostatnich trzydziestu
lat "pracowali dla Polski i prowadzili polskie sprawy". - Polska jest i będzie jedna, służymy jej i będziemy służyć - powiedział prezydent na zakończenie swojego wystąpienia.
Przed
przemówieniem prezydenta w trakcie uroczystości na placu Józefa
Piłsudskiego odegrano i odśpiewano Mazurka Dąbrowskiego. Odczytano Apel
Pamięci, oddano też 21 salw armatnich. Harcerze złożyli na płycie Grobu
Nieznanego Żołnierza znicz z Ogniem Niepodległości. Prezydent wziął
udział w uroczystej odprawie wart przed Grobem Nieznanego Żołnierza.
W
centralnych obchodach Narodowego Święta Niepodległości wzięli udział -
obok prezydenta i jego małżonki - premier, ministrowie, marszałkowie
Sejmu i Senatu, przedstawiciele wojska i duchowieństwa.
O
13.00 na Krakowskim Przedmieściu wspólnym odśpiewaniem hymnu rozpoczął się Festiwal Niepodległa. Organizatorzy zaplanowali wiele atrakcji, w
tym występy artystyczne i pokazy grup rekonstrukcyjnych. O 17.00
prezydent Andrzej Duda weźmie udział w organizowanym w ramach festiwalu
koncercie Gramy dla Niepodległej. Koncert zakończy się ponownym
odśpiewaniem hymnu i rozwinięciem 100-metrowej polskiej flagi.
Wieczorem
prezydent weźmie będzie uczestniczył w obchodach Narodowego Święta
Niepodległości w Rypinie w województwie kujawsko-pomorskim. O 19.25
rozpocznie się tam uroczystość nadania nazwy skwerowi "100-lecia
Odzyskania Niepodległości". Później zaplanowano wspólne śpiewanie pieśni
patriotycznych.
Narodowe Święto Niepodległości zostało
ustanowione w 1937 roku, ale po wojnie zostało zniesione przez
komunistyczne władze Polski. Przywrócono je w 1989 roku w okresie
przemian ustrojowych. Symbolicznie upamiętnia ono odzyskanie przez
Polskę niepodległości po 123 latach zaborów.
iar/jr/ar