fot. Jacek Żukowski
Członkowie NSZZ „Solidarność” protestowali dziś przed sklepami oraz warszawską centralą sieci Castorama. To odpowiedź na zwolnienia z pracy przewodniczących struktur związkowych w dziesięciu sklepach. Zdaniem działaczy, członkowie komisji zakładowych, zgodnie z obowiązującym prawem, mają ochronę związkową, więc pozbawianie ich pracy jest bezprawne.

Protest zorganizowano dziś między innymi w Słupsku. Związkowcy rozdawali klientom sklepu ulotki opisujące sprawę. Stanisław Szukała, przewodniczący Solidarności w Słupsku, uważa akcję za udaną, bo udało się rozdać 2,5 tys. ulotek: - Mam nadzieję, że to przyniesie efekt i nasi koledzy zostaną przywróceni do pracy. Moim zdaniem, nie było żadnych powodów do zwolnień. Jeśli związkowiec walczy o sprawy BHP i warunki pracy, to nie jest to powód do zwolnień, bo od przecież jest.

Związkowcy z Koszalina protestowali natomiast przed centralą firmy w Warszawie. W obronie zwolnionych pikietowali związkowcy zrzeszeni w Regionie Pobrzeże NSZZ „Solidarność”.

W sprawie dzisiejszego protestu przedstawiciele firmy Castorama przysłali do naszej redakcji oświadczenie. Czytamy w nim, iż zarzuty związkowców są całkowicie bezpodstawne, a przedsiębiorstwo musiało zwolnić pracowników, których poczynania - zdaniem firmy - nie mieściły się w granicach pracy związkowej.

mp/ap/jż/ar

fot. Jacek Żukowski
fot. Jacek Żukowski
fot. Jacek Żukowski
fot. Jacek Żukowski
fot. Jacek Żukowski
fot. Jacek Żukowski
fot. Wiesław Królikowski

Posłuchaj

Stanisław Szukała, przewodniczący Solidarności w Słupsku