fot. Jacek Żukowski
Podczas dzisiejszego spotkania z dziennikarzami w Słupsku, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej przyznał, że urząd zostanie formalnie zlikwidowany, ale zapewnił, że jego pracownicy nie stracą pracy.

- Pragnę zapewnić, że wszyscy pracownicy urzędu są potrzebni w nowej strukturze. Mało tego, myślę, że będą mieli znacznie więcej możliwości rozwojowych, ponieważ wprowadzamy te zmiany, aby urzędy działały elastycznie na całym wybrzeżu, a nie zamykały się - jak w przypadku obecnego Urzędu Morskiego w Słupsku - tylko do jego wycinka - powiedział minister Marek Gróbarczyk.

Zdaniem związkowców, błędem jest rozwiązanie urzędu zamiast wymiany dyrekcji i wprowadzenia programu naprawczego. Jak mówi szef struktur związków zawodowych przy Urzędzie Morskim w Słupsku Igor Strąk, część pracowników już zwalnia się, bo nie mają pewności, jak długo utrzymają swoje miejsca pracy: - Zwracaliśmy się o powołanie komisji trójstronnej, która jest powoływana do dialogu społecznego. Ta komisja prawdopodobnie odbędzie się w lutym, czyli już po zlikwidowaniu urzędu. Zresztą, Urząd Morski w Słupsku już teraz się w praktyce „zwija”. Ludzie odchodzą z pracy, bo nie wiedzą, czy będą pracować za rok, dwa czy trzy.

Jak zapewniał minister Gróbarczyk, w nowej jednostce, jaką będzie słupska delegaturą Urzędu Morskiego w Gdyni, wszyscy pracownicy pozostaną na swoich dotychczasowych stanowiskach.

jż/ar

fot. Jacek Żukowski
fot. Jacek Żukowski
Minister Marek Gróbarczyk: nie będzie zwolnień pracowników Urzędu Morskiego w Słupsku
Minister Marek Gróbarczyk: nie będzie zwolnień pracowników Urzędu Morskiego w Słupsku | Źródło: Redakcja

Posłuchaj

Igor Strąk, szef struktur związków zawodowych przy Urzędzie Morskim w Słupsku Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej