Trwają poszukiwania chłopca, uprowadzonego wczoraj wieczorem w Gdyni. Obywatel Maroka zaatakował swoją byłą partnerkę i porwał z ulicy 10-letniego syna Ibrahima Oudrissa. O rodzicielskie uprowadzenie chłopca podejrzany jest Azeddine Oudriss.
Matka rozmawiała dziś przez telefon z uprowadzonym 10-letnim Ibrahimem.
fot.
Rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Ciarka zaapelował do ojca
Ibrahima, by przekazał dziecko policji. "Zwracam się z apelem do niego,
aby jak najszybciej zwrócił Ibrahima. Nie wyobrażam sobie sytuacji, aby
syn nie był dla niego najważniejszą osobą w życiu. Jest to zapewne -
jak każde dziecko dla rodzica - jego największy skarb. Chłopiec już dużo
przeżył, to są dla niego traumatyczne przeżycia - mówił Mariusz Ciarka.
Policja
po analizie sprawy zdecydowała się uruchomić procedurę "child alert".
Jak mówił Mariusz Ciarka z Komendy Głównej Policji, child alert ma
bardzo duży odzew społeczny. Policja sprawdza każdą informację. "Nie
spotykamy się ze złośliwymi telefonami czy fałszywi informacjami" - mówi
Mariusz Cairka. Dodał, że informacje, które otrzymuje policja, nie
zawsze są potwierdzone. "Ale widać, że są przekazywane szczerze, bo ktoś
zauważył dziecko podobne do poszukiwanego albo coś zwróciło uwagę" -
mówił rzecznik Komendy Głównej. Mariusz Ciarka ocenił, że child alert to
bardzo dobra forma współpracy ze społeczeństwem.
Policja
prosi, aby wszystkie informacje dotyczące zaginionego lub osoby
podejrzewanej o uprowadzenie przekazywać pod numer 995, 112, 997 lub do
najbliższej jednostki policji. Uprowadzony chłopiec ma około 150
centymetrów wzrostu, ciemnobrązowe włosy i brązowe oczy. W momencie
porwania był ubrany w pomarańczową kurtkę, białą bluzę z Kaczorem
Donaldem, jeansowe spodnie ze ściągaczami i czarne buty z elementami
odblaskowymi.
iar/jr