fot. ms.gov.pl
Prokuratura Okręgowa w Słupsku skierowała do Sądu Okręgowego w Słupsku akt oskarżenia przeciwko 62-letniemu mieszkańcowi powiatu słupskiego, oskarżonemu o popełnienie szeregu oszustw. Mężczyzna miał wyłudzić 31 kredytów bankowych o łącznej wartości 1,2 mln zł, 700 tys. zł pożyczek oraz przywłaszczyć ponad 30 tys. zł. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

Śledztwo dotyczyło procederu wyłudzania kredytów z banków współpracujących z firmami pośredniczącymi w ich zaciąganiu na terenie Słupska i Ustki. Mechanizm przestępczego działania opierał się na pozyskiwaniu oraz dalszym wykorzystaniu do celów przestępczych danych osobowych tzw. słupów, wykorzystywanych przy zawieraniu umów. Dla uzyskania wiarygodności kredytowej, posługiwano się podrobionymi zaświadczeniami o zatrudnieniu, wystawianymi na dane różnych firm. Składano zamówienia na wykonanie określonej usługi np. wykonania mebli na wymiar. W oparciu o takie zamówienie zawierano w firmie pośrednictwa kredytowego umowę na sfinansowanie zamówienia. Po zatwierdzeniu umowy przez bank zamówienie na wykonanie usługi było wycofywane, a „kredytobiorca” - „słup” otrzymywał gotówkę.

Innym mechanizmem było zawieranie umów kredytowych na dane innych osób, bez ich wiedzy i zgody oraz wypłacanie pieniędzy z konta obsługi danego kredytu. Wyłudzone środki trafiały do organizatora i koordynatora przestępczego procederu - 62-letniego Władysława K. Osoby działające na jego zlecenie otrzymywały wynagrodzenie, niejednokrotnie stanowiące określoną część wyłudzonego kredytu.

Z końcem grudnia 2019 r. Prokuratura Okręgowa w Słupsku skierowała do słupskiego Sądu Rejonowego akt oskarżenia przeciwko 23 oskarżonym, którzy współpracowali z Władysławem K. w opisanym procederze. Oskarżeni to głównie „słupy” oraz sprawcy, którzy odpowiadali za wyszukiwanie osób, na dane których możliwe było zaciągniecie kredytów i pożyczek.

PAP/ar