fot. Jacek Żukowski
Zaproszenie Andrzeja Watemborskiego przyjęli: prezydent Słupska Krystyna Danilecka-Wojewódzka, burmistrz Kępic Magdalena Majewska oraz burmistrz Ustki Jacek Graczyk.

- 15 milionów nadwyżki budżetowej, to wydaje się, że sytuacja w mieście wygląda bardzo dobrze - mówi prezydent Słupska. - Jednak te pieniądze będą wydatkowane w kolejnym terminie. W tej chwili spadek dochodów miasta to 11 milionów złotych. Musimy być bardzo ostrożni co do formuły wsparcia naszych przedsiębiorców i szukać oszczędności, a także zastanowić się gdzie ich szukać - dodaje.

- Nasze wpływy są o 42 procent niższe niż w roku temu - zaznacza burmistrz Kępic. - Do końca maja można rozliczyć się z fiskusem, więc w kolejnym miesiącu nasze wpływy z podatków powinny być większe. Pieniądze na wszystkie nasze inwestycje pozyskaliśmy z różnych źródeł i programów rządowych. Nie mam mowy, abyśmy odstąpili z ich realizacji, gdyż to napędza rozwój lokalnych przedsiębiorców - podsumowuje.

- Jesteśmy skazani na mniejsze dochody, gdyż nasze przychody pochodzą z walorów turystycznych. W związku z pandemią koronawirusa będzie to bardzo mocno ograniczone - mówi burmistrz Ustki. - Uzdrowiskowo-turystyczna baza w naszej miejscowości na pewno mocno odczuje ograniczony napływ turystów. Jeśli chodzi o rozbudowę portu, opóźnienie w realizacji jest bardzo duże. Ta sytuacja jest w tej chwili patowa, gdyż zawiesiliśmy cały projekt. To kluczowa inwestycja w naszym mieście, która wymaga natychmiastowych działań - podkreśla.

Ministerstwo Finansów poinformowało dzisiaj na Twitterze, że dochody samorządów z PIT i subwencji ogólnej po czterech miesiącach 2020 r. są zbliżone do analogicznego okresu 2019 r. W ubiegłym roku wyniosły 43 mld 388 mln zł, w tym - 43 mld 445 mln zł.

jż/aw/rż

Posłuchaj

„Studio Bałtyk Słupsk”