fot. PAP/Marcin Bielecki
W wypadku rannych zostało 14 osób, w tym dwoje dzieci w wieku ok. 10 lat. 11 poszkodowanych, w jedno z dzieci, trafiło do szpitali między innymi w Koszalinie i Gryficach. Ich stan nie jest poważny.

Do wypadku doszło niedaleko mostu w Dźwirzynie.

Jak nieoficjalnie dowiedziało się Polskie Radio Koszalin, najbardziej prawdopodobna wersja mówi o tym, że kierowca autobusu omijał stojący samochód, wjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z drugim autobusem. Siłą rozpędu jeden z pojazdów uderzył jeszcze w busa. Potwierdzają to zeznania świadków. Jednak w momencie przyjazdu policji samochodu, który wcześniej miał tam parkować już nie było. Obecnie oba autokary są badane przez biegłych. Wiadomo, że obaj kierowcy byli trzeźwi. Jednemu z nich zatrzymano prawo jazdy.

Okoliczności wypadku wyjaśni powołany przez prokuraturę biegły.

- Z uwagi na liczbę poszkodowanych i miejsce wypadku, czyn ten wstępnie zakwalifikowano jak sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa w ruchu lądowym. Grozi za to od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności - powiedziała Ewa Obarek, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. - Prokurator nadzoruje czynności procesowe z udziałem policji i techników kryminalistyki. Na miejscu był także biegły z zakresu ruchu drogowego - dodała.

ak/ik/rż/ar

Posłuchaj

prokurator Ewa Obarek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie