fot. Adam Wójcik/Polskie Radio Koszalin

W sobotę wieczorem doszło do tragicznego pożaru na osiedlu Rokosowo w Koszalinie. W lokalu na parterze domu, gdzie został wzniecony ogień, znaleziono zwęglone zwłoki. Właściciel lokum w poniedziałek usłyszy zarzuty.

Do pożaru domu przy ul. Bohaterów Westerplatte doszło przed północą. Służby znalazły w mieszaniu zwęglone zwłoki 37-latka. Do sprawy zatrzymany został 43-letni właściciel lokum. Był pijany. Dotychczasowe ustalenia wskazują na jego prawdopodobne sprawstwo.

Oficer prasowa koszalińskiej policji nadkom. Monika Kosiec przekazała, że najprawdopodobniej doszło do zabójstwa. Taki zarzut ma dzisiaj usłyszeć mężczyzna. - 43-latek usłyszy również zarzut zniszczenia i podpalenia pomieszczeń mieszkalnych w celu zatarcia śladów. Dodatkowo zostanie mu przedstawiony zarzut naruszenia narządów na dni poniżej siedmiu. Usłyszy też zarzut uszkodzenia mienia. Oczywiście najcięższy jest zarzut zabójstwa, który jest zagrożony karą dożywotniego pozbawienia wolności - wyliczała nadkom. Monika Kosiec.

Na miejscu zdarzenia znaleziono nóż, prawdopodobne narzędzie zbrodni. 43-latek został zatrzymany przez policję krótko po pożarze w pobliskim sklepie przy ul. Zwycięstwa, w którym miał lekko poturbować ekspedientkę.

- Mężczyzna po wyjściu z mieszkania, w trakcie gdy trwał pożar, wszczął awanturę w jednym ze sklepów przy ul. Zwycięstwa w Koszalinie. Zniszczył tam mienie i poszarpał ekspedientkę - poinformowała nadkom. Kosiec, dodając, że właśnie w tym sklepie spożywczym mężczyzna został zatrzymany.

43-latek ma zostać doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszy zarzuty. Za zabójstwo grozi nawet dożywocie. Policja będzie wnioskować o tymczasowy areszt dla mężczyzny.

ik/aś

Czytaj więcej

Posłuchaj

Oficer prasowa koszalińskiej policji nadkom. Monika Kosiec, cz. 2 Oficer prasowa koszalińskiej policji nadkom. Monika Kosiec, cz. 1