fot. Jarosław Ryfun
W środę tuż przed godziną 17:00, dwóch zamaskowanych mężczyzn weszło do jubilera przy ulicy Mariańskiej i zrabowali biżuterię.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji trzeci ze sprawców prawdopodobnie pozostał w samochodzie. - Sprawcy działali z premedytacją - powiedziała Polskiemu Radiu Koszalin podkomisarz, Monika Kosiec:
- Po rozpyleniu gazu łzawiącego, obezwładnili ekspedientki i zaczęli wybijać szybę, gdzie znajdowały się wyroby jubilerskie. Skradziono głównie pierścionki, diamenty i brylanty. Jak udało się ustalić nie grozili kobietom żadną bronią ani narzędziem.
Mieszkańcy byli zszokowani, że do takiego napadu doszło w biały dzień:
- Pierwszy raz się z czymś takim spotykam i żal tych kobiet, bo takie zdarzenie zostawia piętno w psychice.
- Wracałam do domu i córka mi powiedziała, że był napad, a ja nic nie widziałam. To nieprawdopodobne, że ludzie nie boją się robić takich rzeczy i to jeszcze za dnia.
Tropów sprawców szuka policyjny pies. W mieście porozstawiano także blokady. Strat jeszcze nie oszacowano.
ak//mm/red./ds
fot. Jarosław Ryfun
fot. Jarosław Ryfun
fot. Jarosław Ryfun
fot. Jarosław Ryfun