Łącznie, na niewielkim odcinku w okolicach przystani kajakarskiej, udało się zebrać kilkanaście worków śmieci. Wśród odpadów były m.in. opony, styropian i butelki. Nie brakowało też opakowań po używkach, np. papierosach.
Sprzątanie odbyło się w ramach akcji „Czysta rzeka - spotkanie nad Parsętą”. Jej uczestnicy zgodnie podkreślali potrzebę dbania o środowisko i zwracali uwagę, że odpadki mogą być niebezpieczne chociażby dla przechodzącej w pobliżu zwierzyny: - Ktoś wyrzucił tu coś szklanego. To może przecież zranić jakieś zwierzę.
Wydarzenie zorganizował Związek Miast i Gmin Dorzecza Parsęty. Jak przekonuje jego dyrektorka Iwona Czerniec, była to okazja m.in. do edukacji młodego pokolenia, ale też pokazania, czym zajmuje się związek na co dzień. - Po pierwsze promujemy fundusze unijne, ponieważ przystań, na której odbywa się dzisiejsza akcja, została wybudowana z tych środków. Poza tym edukujemy dzieci i młodzież w zakresie ochrony środowiska, a także chwalimy się innymi projektami, które zrealizowaliśmy w ostatnich latach - wyjaśniła.
W ramach akcji odbyły się też konkursy wiedzy ekologicznej, o Unii Europejskiej, wykłady dla dzieci oraz poczęstunek przy ognisku.
kch/zn
