fot. wikimedia
Razem z nim w areszcie trzy miesiące posiedzą dwaj pracownicy szczecińskiej elektrowni.

Sprawa dotyczy korupcji przy dostawach biomasy do elektrowni. Według śledczych, w transportach dostarczanych przez przedsiębiorcę z Drawska Pomorskiego nie było w rzeczywistości biomasy. W zamian za łapówki pracownicy odpowiedzialni za nadzór nad jakością paliwa przyjmowali jednak te transporty. Na gorącym uczynku przyjęcia 50 tysięcy złotych wpadł dyrektor ds. energii.

Spośród dwunastu wstępnie zatrzymanych osób trzy zostały osadzone w areszcie. Wobec pozostałych zastosowano dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju oraz poręczenia majątkowe.

Według wstępnych ustaleń Skarb Państwa poniósł wielomilionowe straty. Zdaniem śledczych sprawa jest rozwojowa. Nie są wykluczone kolejne zatrzymania.

ak/ar