fot. Mateusz Sienkiewicz
W miejscowości od kilkunastu dni trwa spór o chlewnię. Mieszkańcy nie chcą mieć jej w sąsiedztwie, a właściciel nie chce jej zlikwidować. W środę na specjalne spotkanie został zaproszony m.in. wojewoda pomorski.

Trwającą od kilkunastu dni nerwową sytuację w Czarnej Dąbrówce będą próbowali rozwiązać mieszkańcy, właściciel spornego obiektu oraz odpowiednie służby. Na specjalne spotkanie zaproszony został wojewoda pomorski oraz przedstawiciele wszystkich instytucji na szczeblu gminnym, powiatowym i wojewódzkim. To kolejny krok do do zakończenia protestu mieszkańców, którzy od ponad tygodnia blokują dojazd do chlewni, w której ma znajdować się ponad tysiąc świń.
W miniony weekend członkowie komitetu protestacyjnego spotkali się z właścicielem obiektu, ale nie doszli do porozumienia. Jak podkreślają, nie zakończą protestu, dopóki uciążliwa dla nich inwestycja nie zniknie z terenu byłej fabryki butli gazowych.
Spotkanie rozpocznie się o godzinie 15 w remizie strażackiej, która sąsiaduje z obiektami chlewni.

ms/ds

Czytaj więcej