fot. pixabay.com
Przymrozki, obfite opady deszczu i nawałnice spowodowały, że rolnicy nie zebrali wszystkiego z pola. Straty mogą wynieść nawet 300 milionów złotych.

Najgorsza sytuacja jest w powiatach: łobeskim, goleniowskim i gryfińskim. Według danych Zachodniopomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego poszkodowanych jest ponad 4 tysiące gospodarstw, a straty objęły 160 tysięcy hektarów.

- Straty widać gołym okiem. Szczególnie na ziemiach ciężkich, glinach, tam, gdzie woda nie miała gdzie odpłynąć. Są gospodarstwa, które straciły 50 procent plonów - powiedzieli nam rolnicy.

Na Pomorzu Zachodnim pracuje jeszcze 60 komisji do spraw szacowania strat.

- Można powiedzieć, że prawie wszyscy rolnicy, na których gospodarstwach pracowały komisje, mogą ubiegać się o pomoc w wysokości tysiąca złotych na jeden hektar upraw rolnych - powiedział Kazimierz Niegowski z ODR-u. A ta jest już określona.

Wnioski o przyznanie wsparcia rolnicy składać mogą do końca miesiąca.

rp/ar

Posłuchaj

Straty widać gołym okiem - mówią rolnicy Kazimierz Niegowski z Zachodniopomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego