fot. Rafał Wolny
Ubrania dla bezdomnych pacjentów koszalińskiego szpitala oraz maskotki i zabawki dla podopiecznych Towarzystwa Przyjaciół Dzieci przekazali we wtorek żacy Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej.

Dary wśród mieszkańców, ale przede wszystkim uczelnianej społeczności, studenci PWSZ zbierali przez kilka ostatnich tygodni. - Efekt końcowy przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania - powiedziała PRK Anna Stolarek, studentka pierwszego roku pielęgniarstwa. - Ubrań dla pacjentów szpitala było tyle, że mieliśmy problem z ich transportem.

- Zebraliśmy przede wszystkim kurtki, spodnie, koszulki i bieliznę osobistą - wylicza Paweł Augustyniak, również student pielęgniarstwa.

Na co dzień jest ratownikiem Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, zatem doskonale zna potrzeby oddziału. Dlatego też wszystkie rzeczy trafiły na SOR, gdzie staną się wsparciem dla bezdomnych pacjentów. - Zdarza się, że takie osoby trafiają do nas w stanie tak poważnego zaniedbania higienicznego, że oprócz umycia i odkażenia ich samych, musimy zutylizować także ich ubrania - wskazuje dr Robert Zawadzki, koordynator SOR. - Po zaopatrzeniu nie możemy wypuścić takich osób nago, dlatego wszelka odzież na pewno się nam przyda.

Równolegle z ubraniami dla osób bezdomnych, żacy zbierali także maskotki, zabawki i książki dla podopiecznych koszalińskiego TPD. Ogromny karton i kilka reklamówek trafiło wczoraj do siedziby organizacji. - Prowadzimy kilka ognisk i przedszkoli, dlatego nasze dzieci z pewnością się ucieszą - podziękował za dary Bartosz Zabrocki, dyrektor w TPD, podkreślając długą i owocną współpracę z PWSZ.
Niewykluczone, że w jej ramach studenci podejmą kolejne aktywności na rzecz podopiecznych Towarzystwa.

rw/ds