fot. pxhere
Mała liczba nauczycieli wspomagających, niefunkcjonalne rozwiązania systemowe, problemy z parkowaniem i brak akceptacji – takie są problemy dzieci i matek niepełnosprawnych w Słupsku.

Nie ma osób, które pomogą nam i pozwolą spokojnie przebrnąć przez gąszcz przepisów, papierów, tak by ulżyć naszym podopiecznym – mówi Beata Murawiejko, prezes Stowarzyszenia Pomocy Niepełnosprawnym "Autyzm" ze Słupska: - Dzisiejsze spotkanie miało ukazać jakie mamy problemy. Chodzi na przykład o fakt, że to nauczyciele powinni wiedzieć, jak podejść do niepełnosprawnego dziecka. Często wychodzi tak, że to my musimy im mówić, co mają robić - wyjaśnia.

Miasto chce dążyć do jak najszybszego rozwiązania problemów niepełnosprawnych - mówi Robert Biedroń, prezydent Słupska: - Przede wszystkim Słupsk ma wpisane w strategii pracę na rzecz osób niepełnosprawnych. Działania są już prowadzone od wielu lat, ale to jest praca, która zawsze będzie wymagała korekt i wysłuchania strony, która te potrzeby artykułuje. Po to właśnie mamy takie spotkania - mówi.

Stowarzyszenie Pomocy Niepełnosprawnym Autyzm działa w Słupsku od 15 lat. Pod jego opieką jest blisko 400 dzieci.

RS/ez