Organizatorów gry nie jest łatwo złapać na gorącym uczynku.
- To jest metoda na naciągnięcie turystów. Nie ma tu szans na wygraną. Grę w trzy kubki proponuje dobrze zorganizowana grupa i tylko ona tu wygrywa - powiedziała Polskiemu Radiu Koszalin sierżant Beata Gałka z koszalińskiej policji.
Mieszkańcy Mielna i turyści zdają sobie sprawę, że trzy kubki to oszustwo, a jednak są tacy, którzy jeszcze dają się nabrać.
- Oni kantują. Podstawiają swoich do wygranych, a obcy przegrywają. Niestety są ludzie, którzy dają się jeszcze oszukać - powiedział nam mieszkaniec Mielna.
Osobom organizującym grę w trzy kubki grozi kara pieniężna. Co roku, tylko w samym Mielnie oszukać daje się kilkadziesiąt osób. Nie wszyscy jednak zgłaszają się na policję.
rp/ar
Mielno rozpoczyna walkę z oszustami zachęcającymi do gry w „trzy kubki”
fot. policja.pl
W pasie nadmorskim pojawiły się banery ostrzegające przed organizatorami takiej zabawy. Ta gra od lat króluje przede wszystkim na mieleńskiej promenadzie.