fot. Marcelina Marciniak
Co prawda są to automaty, ale ani do gier, ani do napojów czy przekąsek. Nietypowe urządzenia pojawiły się na cmentarzach w Mielnie i Sarbinowie- to "zniczomaty".

Można się w nich zaopatrzyć w znicze oraz wkłady. Mieszkańcy na początku z dużym dystansem podeszli do nowoczesnego pomysłu, ale po woli się przekonują: - To było dla nas duże zaskoczenie, jak poszliśmy na cmentarz i zobaczyliśmy automat. Bardzo dobry pomysł, ponieważ u nas czasami ciężko dostać wkłady. Są po 2 złote, więc naprawdę się opłaca. Wrzucasz pieniądze, przekręcasz i jest. Już korzystałam i na pewno będę nadal – mówią.

Jak podkreśla Elżbieta Kopczyńska z mieleńskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji - wszystko wskazywało na to, że te "zniczomaty" się sprawdzą: - Nie ma w pobliżu takiego punktu, który by sprzedawał znicze wieczorem. Podjęliśmy więc decyzję, że postawimy taki automat. Sygnały są pozytywne, mieszkańcy potwierdzają, że był to strzał w dziesiątkę. Tym bardziej, że można te znicze kupować o każdej porze - zaznacza.

Cena to 2 złote za mały i 5 złotych za duży znicz.

Gmina nie ponosi kosztów związanych z obsługą zniczomatów, wszystkim zajmuje się firma, która takie maszyny postawiła.

MM/ez