fot. Katarzyna Baniewicz-Kowalczyk
Wigilia dla wszystkich chętnych z miasta i powiatu to licząca już trzynaście lat tradycja. W rekordowym roku na spotkanie zgłosiło się dwa i pół tysiąca gości, przede wszystkim osób w najtrudniejszej sytuacji materialnej.
Lidia Matuszewska, główna organizatorka, mówi, że ludziom dziś mniej dokucza niedostatek: - Teraz głównym problemem jest samotność. Mamy więcej osób samotnych niż ubogich.
Uczestnicy spotkań, zorganizowanych w dwóch turach w słupskim Ośrodku Szkolno-Wychowawczym, przyszli z różnych powodów, ale poczucie osamotnienia było jednym z głównych.
- Zmarł mi tata, zmarła mama. Mieszkam sam. A tu jest wiele osób, z którymi mogę się podzielić zarówno opłatkiem, jak i swoimi problemami - powiedział nam jeden z uczestników spotkania.
Ksiądz Roda uspokoił również, że spotkania dla osób samotnych i potrzebujących będą nadal organizowane.
kbk/ar
fot. Katarzyna Baniewicz-Kowalczyk
fot. Katarzyna Baniewicz-Kowalczyk
fot. Katarzyna Baniewicz-Kowalczyk
fot. Katarzyna Baniewicz-Kowalczyk
fot. Katarzyna Baniewicz-Kowalczyk
fot. Katarzyna Baniewicz-Kowalczyk
fot. Katarzyna Baniewicz-Kowalczyk
fot. Katarzyna Baniewicz-Kowalczyk
fot. Katarzyna Baniewicz-Kowalczyk
fot. Katarzyna Baniewicz-Kowalczyk
fot. Katarzyna Baniewicz-Kowalczyk
fot. Katarzyna Baniewicz-Kowalczyk
fot. Katarzyna Baniewicz-Kowalczyk
fot. Katarzyna Baniewicz-Kowalczyk
fot. Katarzyna Baniewicz-Kowalczyk