fot. Krzysztof Klinkosz
Przed tablicą pamiątkową na ścianie kołobrzeskiej bazyliki złożono kwiaty i zapalono znicze. W trakcie uroczystości, która zgromadziła m.in. byłych opozycjonistów z okresu PRL-u, modlono się w intencji Ojczyzny i osób zamordowanych w stanie wojennym.
Henryk Carewicz, radny sejmiku województwa zachodniopomorskiego z PiS zaznaczył, że w dalszym ciągu trzeba dążyć do stworzenia Polski takiej, jaką chcieli opozycjoniści zanim proces przemian został zatrzymany przez wydarzenia sprzed 38 lat: - Pozostałości po tamtym ustroju nie pozwalają pewnych rzeczy realizować. Dzisiaj widzimy, co dzieje się na przykład w sądach. To olbrzymi ciężar i obowiązek, żeby kraj doprowadzić do pełnej wolności i pełnej swobody. Tylko taki stan umożliwi nam realizowanie założeń sprzed 38 lat, m.in. dotyczących rozwoju gospodarczego.
Uroczystości - tradycyjnie - odbyły się pod specjalną tablicą pamiątkową na murze katedry. Dla wielu kołobrzeżan to miejsce wyjątkowe. - To jest dla kołobrzeżan święte miejsce. Stąd zomowcy nas gnali, jak tylko mogli - powiedział nam jeden z mieszkańców.
kk/ar