fot. prk24.pl
Do zdarzenia doszło dziś w godzinach popołudniowych. Doszczętnie spłonęło mieszkanie na poddaszu, a dwa znajdujące się na dole zostały zalane podczas akcji gaśniczej.

Strażaków o pożarze poinformowali mieszkańcy Głobina, którzy zauważyli wydobywające się kłęby dymu z jednego z budynków. - Do akcji gaśniczej skierowaliśmy dwudziestu strażaków z ośmiu zastępów ratowniczo-gaśniczych - powiedział Polskiemu Radiu Koszalin młodszy aspirant Piotr Basarab, rzecznik prasowy PSP w Słupsku.

W pożarze ucierpiał 60-letni mężczyzna, który ma poparzone dłonie.

Na miejsce przyjechał Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, który miał ocenić czy budynek nadaje się do zamieszkania.

Gmina Słupsk zajęła się 14 mieszkańcami, którzy stracili swoje mieszkania. Wśród nich jest pięcioro dzieci. Rodziny mają na najbliższe dni zapewnione zakwaterowanie i wyżywienie. Jak powiedziała Radiu Koszalin wójt gminy Słupsk Barbara Dykier, jedna z rodzin przeniosła się do swojego drugiego domu w Słupsku, druga będzie spędzać najbliższe dni u swojej rodziny, a dla trzeciej zapewniono nocleg w hotelu w Bydlinie. - Przez kolejne dni gmina zapewni im posiłki i pomoc finansową. Już rozpoczynamy zbiórkę pieniędzy i niezbędnych artykułów domowych. Proponowaliśmy również pomoc psychologiczną, jednak poszkodowani nie chcieli z niej skorzystać - dodała Barbara Dykier.

Przyczyny pożaru na razie nie są znane.

jż/ar