fot. prk24

Kandydaci startują pod hasłem „SMS”, co jest skrótem od słów „Szkoła - Mieszkanie - Szpital”. Postulują m.in. poprawę jakości miejskiej edukacji, lobbowanie na rzecz budowy tanich mieszkań na wynajem oraz dalszy rozwój szpitala powiatowego.

Ubiegający się o mandat miejskiego radnego Jerzy Kotlęga podkreślił, że do tej pory nie było „wizji miasta i powiatu na rozwój Białogardu”. Jego zdaniem Lewica to zmieni: - Chcemy m.in. zajmować się ludźmi i zapewnić dobrze pracujące żłobki, przedszkola, szkoły. To także sprawy przyziemne, choćby ławki i kosze na śmieci, których jest w Białogardzie niewiele.

Głównym postulatem kandydującej do rady powiatu Małgorzaty Stachowiak jest rozwijanie białogardzkiego szpitala: - Szpital wymaga jeszcze wielu prac, żeby można było go nazywać najlepszym w regionie. Chcemy, by w zarządzie powiatu był człowiek, który zawsze na temat szpitala będzie wszystko wiedział. Inne sprawy to m.in. kwestia dróg dojazdowych i skomunikowania Białogardu z resztą województwa - wyjaśniła.

Kandydaci Lewicy chcą również utworzenia dziennego domu opieki dla seniorów, a także tzw. przedszkola wspomagającego, do którego samotne matki będą mogły przyprowadzić na kilka godzin dzieci, a w tym czasie załatwić najpilniejsze sprawy.

red.

Posłuchaj

Małgorzata Stachowiak, kandydatka do rady powiatu Jerzy Kotlęga, kandydat do rady miasta