fot. Muzeum Regionalne w Bobolicach

Pewnie wielu z nas zadaje sobie pytanie czy historia może być pasjonująca i czy jest nam dzisiaj potrzebna? I pewnie każdy odpowie na to pytanie twierdząco, bo historia ta "wielka" narodowa i ta "mała" osobista jest częścią każdego z nas. Jest dziedziną ważną z powodów kulturowych i tożsamościowych. Zapewnia łączność z przeszłością, daje poczucie osadzenia i umiejscowienia człowieka i pozwala oceniać i kształtować teraźniejszość i przyszłość

Renata Pacholczyk zabierze nas teraz na nietypową wystawę w Muzeum Regionalnym w Bobolicach.

Na wystawie ,możemy wrócić do lat 40-tych XX wieku i zobaczyć, jak wyglądało wówczas centrum miasta. To dzięki niezwykłej makiecie wykonanej przez Boboliczanina pana Edwarda Nawrockiego.

Jest on autorem makiety rynku miejskiego, a ta zadziwia - wykonaniem, dosłownie z zegarmistrzowską precyzją, dokładnością, odzwierciedlenia architektury budynków i ich usytuowania, olbrzymią wiedzą autora, determinacją, cierpliwością. To historia miasta pokazana w unikatowy sposób.


materiał Renaty Pacholczyk

Makieta w tej skali stanowi wyjątek na skale europejską. Nie byłoby tego dzieła i takiego historycznego przekazu o Bobolicach, gdyby nie pasja kierownika Muzeum Regionalnego w Bobolicach Emila Piłaszewicza. Wystawa "Bobolice 40." to przede wszystkim makieta rynku Bobolic z lat 40-tych XX wieku, ale też wystawa fotografii starych Bobolic.

materiał Renaty Pacholczyk